Anna Małysa to freelancerka, pasjonatka podróży, a także organizatorka swoich autorskich wyjazdów - winnych kolonii. Część z Was może ją kojarzyć jako studiującą w Danii i podróżującą po świecie @ankasmietanka, a inni jako uczestniczkę szalonego programu “Ameryka Express”. Zapytaliśmy się Ani jakie miejsca są dla niej wyjątkowe, jeśli podróże po Polsce to gdzie i przede wszystkim czym dla niej jest bezpieczne podróżowanie!
WINGS: Cześć Aniu! Cieszymy się, że zgodziłaś się nam opowiedzieć o tym jak podróżujesz i z czym musiałaś się zmierzyć przez ostatni rok jako pasjonatka dalekich wypraw. Na początek jednak chcielibyśmy wiedzieć, jakie miejsce podczas Twoich podróży najbardziej utkwiło Ci w pamięci?
Anna Malysa: Dziękuję bardzo za zaproszenie! Wydaje mi się, że każda z moich podróży jest na swój sposób wyjątkowa i zostawia jakiś ślad po sobie. Jednak, jeśli mam wybrać jedną podróż, to zdecydowanie byłaby to Birma, którą odwiedziłam w styczniu 2020, czyli tuż przed wybuchem pandemii. Tam właśnie zdecydowałam się na 10-dniową Vipassanę, czyli cichą medytację w ośrodku buddyjskim.
W: A jak narodził się pomysł na studia w Danii? Jaką główną różnicę zauważasz między życiem tam, a w Polsce?
AM: Od początku liceum czułam, że chcę wyjechać na studia za granicę. Studia w Danii często są w języku angielskim, stąd decyzja na ten kraj. Jeśli chodzi o różnice między Danią, a Polską, to jest ich z pewnością wiele, między innymi to, że Duńczycy nie są w ogóle spontaniczni i trzeba planować spotkania z co najmniej tygodniowym wyprzedzeniem. Poza tym, wydaje mi się, że kultura pracy jest zupełnie inna, Polacy pracują bardzo dużo, często pod presją, z czym wiąże się duży stres. Duńskie firmy natomiast kładą bardzo duży nacisk na komfort pracy i na to, aby pracownicy nie byli zestresowani, co mogłoby doprowadzić m.in. do wypalenia.
W: Obserwując Twoje social media łatwo zauważyć, że często podróżujesz z plecakiem. Wiemy jednak, że podróż z walizką znacznie wpływa na komfort w trakcie podróży. Jakie zalety Ty zauważasz?
AM: Oczywiście fakt że plecak trzeba nosić na plecach i tym samym mocno ograniczać wagę swojego bagażu. Ponadto, wydaje mi się, że podróżując z walizką łatwiej utrzymać porządek w bagażu, a ja zawijam ubrania w rulon, przez co później nie muszę ich prasować, natomiast w plecaku wszystko jest ściśnięte
W: Musimy się o to zapytać. Czy nasze walizki spełniły Twoje wymagania? :)
AM: Jeśli mam być szczera, to Wasze walizki przerosły moje oczekiwania i nie wiem jak wrócę do plecaka ;)
W: Jak według Ciebie pandemia wpłynęła na podróżowanie po Polsce? Czy uważasz, że dopiero teraz zaczęliśmy doceniać piękno naszego kraju?
AM: Nie wiem, czy dopiero teraz zaczęliśmy doceniać piękno naszego kraju, bo ja np. Nigdy nie miałam wątpliwości, że Polska jest pięknym i różnorodnym krajem i ma do zaoferowania wiele. Jednak u mnie zawsze zwyciężała chęć zobaczenia czegoś zupełnie innego, zetknięcia z obcą kulturą czy spróbowania nowych smaków. Dzięki pandemii (jeśli mogę tak powiedzieć) zwiedzanie lokalne było jedyną alternatywą, ale ja się z tego powodu ogromnie cieszę.
W: Wiemy, że w Polsce zorganizowałaś kilka wyjazdów do winnicy koło Wrocławia i bliżej nas, na Suwalszczyznę. Pytaliśmy się Ciebie już o różnice między Polską, a Danią, czas na dwa przeciwne regiony Polski. Jakieś różnice w naturze, czy usposobieniu ludzi dały Ci o sobie znać?
AM: Na wstępie chciałam zaznaczyć, że jestem wprost oczarowana Suwalszczyzną! Z różnic, które od razu wychwyciłam, to na pewno krajobraz. Suwalszczyzna jest trochę bardziej dzika i spokojna. Dolny Śląsk sprawia wrażenie dużo gęściej zaludnionego. Z bardziej prozaicznych rzeczy, mieszkańcy Suwalszczyzny mają tendencję do zaciągania i faktycznie wiele osób mówi z charakterystycznym akcentem.
W: Na koniec postarajmy się spojrzeć na pandemię łaskawszym okiem. Może to właśnie dzięki niej odkryłaś miejsca do których wcześniej nie miałaś okazji dotrzeć?
AM: Zdecydowanie! “Dzięki” pandemii na przykład odwiedziłam Suwalszczyznę, a w Danii już dwukrotnie wybrałam się na wyprawę rowerową na Bornholm. Wcześniej odkładałam to latami.
W: Czy wyjazdy w Polsce to Twoje najdalsze podróże tego lata?
AM: Nie mam żadnych konkretnych planów na to lato, jak na razie planuję spędzić je w Kopenhadze pracując nad moim ebookiem, ale, że lubię być spontaniczna, to w każdym momencie może się zmienić.
W: Świetnie to słyszeć. Mamy nadzieję, że to tylko zapowiedź kolejnych podróży, które jeszcze odbędziesz :) Życzymy bezpiecznych wyjazdów i dziękujemy za wywiad.
AM: Dziękuję bardzo!
***
WINGS to marka, która oddycha podróżowaniem, dlatego w tym roku naszym celem jest propagowanie bezpiecznych podróży. Wywiad z Anną Malysą (@ankasmietanka) to pierwsza z planowanych publikacji poświęconych odpowiedzialnym wyjazdom. Swoje działania prowadzimy również w innych kanałach komunikacji, na przykład na portalu Facebook, gdzie zorganizowaliśmy konkurs, podczas którego kilkudziesięciu naszych obserwatorów udzieliło odpowiedzi na bardzo ważne pytanie "W jaki sposób dbasz o to, aby Twoje wakacje były bezpieczne?". Obserwuj nas, by być na bieżąco.
